A oto moje najnowsze odkrycie, chleb wieloziarnisty z bloga mojewypieki.com. Jest to pierwszy, w pełni udany chleb, który samodzielnie upiekłam. Miałam kilka nieudanych podejść, o których nie chciałabym pamiętać.
Chleb jest przepyszny, wilgotny środek pełen ziaren, chrupiąca skórka zewnątrz. U mnie w domu znika on w błyskawicznym tempie - nie zdążyłam zrobić zdjęć całemu bochenkowy, więc prezentuję zdjęcia moich śniadaniowo - obiadowych kanapek.
P.S.
Przepisy z bloga mojewypieki.com będą się tu często i gęsto pojawiały, bo ten
blog (a raczej Dorota) jest moim guru w dziedzinie wypieków.
Składniki na
2 bochenki:
- 1 kg mąki krupczatki
- 6 łyżek siemienia lnianego
- 6 łyżek łuskanego słonecznika
- 1 szklanka otrąb pszennych lub żytnich
- 3 łyżki sezamu
- 2 łyżki pestek dyni
- 1,5 łyżki soli
- 2 łyżek cukru
- 5 dag świeżych drożdży (pół kostki)
- 1 litr wody
- mak do posypania chleba
Do ciepłej
wody dodać cukier oraz drożdże, wymieszać, odstawić na chwilkę.
W dużej
misce (w moim wypadku duży 5 l garnek) wymieszać ze sobą mąkę, ziarna, sól,
otręby, a następnie dodać wodę (z dodanymi wcześniej drożdżami i cukrem).
Wyrobić
ciasto – moje wyrabianie ciasta polega na mieszaniu go łyżką, jego konsystencja
jest bardzo rzadka, coś w stylu owsianki. Wyrobione ciasto przykryć lnianą
ścierką i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce (jeśli nie ciepłe, to
przynajmniej w takie bez przeciągów).
Ciasto wyrasta dość krótko – 20 minut, ale trzeba uważać, aby nie wykipiało z
miski/garnka. Mojemu wyrośniętemu ciastu zawsze się zdarza przykleić do
ścierki.
Po
wyrośnięciu ciasto należy ponownie wyrobić - ponownie robię to za pomocą łyżki.
Ciasto nadal będzie miało luźną konsystencję. Następnie należy je przełożyć do
natłuszczonych* foremek keksowych (ok. 9 x 28 cm) .
Wierzch chlebów posypać
makiem
Chleby odstawić
do ponownego wyrośnięcia, u mnie to trwa ok. 15 minut
Piec około 50
minut do 1 godziny w temperaturze 230°C.
*w tym
wypadku absolutnie nie polecam papieru do pieczenia, chleby nie przywierają do
foremek, po upieczeniu bezproblemowo wyskakują z keksówek, no i ta chrupiąca
skórka… Nie jestem pewna, ale wydaje mi się, iż przy użyciu papieru do
pieczenie, skórka nie byłaby tak fajnie spieczona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz